canvasred
Dołączył: 16 Sty 2013
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podlasie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:18, 30 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Witam. Obejrzałem film z zainteresowaniem. Wypalarki transformatorowe są podobne w budowie do prostowników akumulatorowych, jednakowoż różnią się i to znacznie zarówno przeznaczeniem jak i osiągami technicznymi. Nie jest to nic innego jak przeróbka prostownika na wypalarkę domowym sposobem, jednak nieosiągalnym dla przeciętnego "piromaniaka" no i rzec można nie do końca bezpiecznym. W naszych polskich warunkach wykonanie czegoś takiego byłoby jednak dość kosztowne, nie wspominając o potrzebie posiadania odpowiedniej wiedzy. Wziąwszy pod uwagę fakt, że u naszego zachodniego sąsiada (Niemcy) wypalarki transformatorowe typu Pebaro lub Westfalia są około trzykrotnie tańsze niż w naszym kraju, to obliczywszy koszt prostownika + inne niezbędne części i komponenty - po prostu przepłacilibyśmy stając się "szczęśliwym" posiadaczem bubla bez jakiegokolwiek certyfikatu bezpieczeństwa. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|