www.ogniemmalowane.fora.pl

marrkj

Kiedyś przypadkiem natknąłem się na wypalanie obrazów za pomocą nagrzanego powietrza. Moim zdaniem prace wyglądają rewelacyjnie szczególnie jeśli chodzi wypalenie cieni, skóry dziecka, młodej kobietki.
Niestety specjalistyczne narzędzia do tej metody są praktycznie niedostępne dlatego artyści używający tej techniki korzystają z pirografów własnej produkcji.

Może ktoś z was próbował takiej metody i mógłby podzielić się efektami.
Od siebie dodam że miałem jakiś tani palnik na gaz taki niebieski za 10 zł i nie polecam kupowania tego urządzenia bo można spalić mieszkanie jest niebezpieczne.

Tutaj macie artystów wykonujących prace tą metodą.

<iframe width="640" height="480" src="//www.youtube.com/embed/Zyo2a_QJ5tc" frameborder="0"></iframe>

<iframe width="853" height="480" src="//www.youtube.com/embed/OcXc5mEXz6E?list=FL4FqriKl6t2aSr3y5GkWP_Q" frameborder="0"></iframe>

Frugo

Robi wrażenie Smile

podobna zasada do malowania areografem. Pasuje poszperać w zagranicznych forach może opisują jak zrobić sobie taki palniczek Smile

Melonita

Chętnie bym spróbowała, tylko zastanawiam się co to za palnik powinien być. Ktoś wie? A może lepiej, żebym nie wiedziała, bo dom spalę Very Happy

Ale tak serio to obawiam się, że koszt zrobienia obrazu może być niemały. Sam zakup sprzętu, a do tego gaz (którego zapewne sporo schodzi...).

Frugo

Powietrze nagrzane do 50-60'C przy ciśnieniu około 2 bar już można poparzyć więc w grę wchodzi podgrzewacz powietrza sprężonego z butli przykładowo kompresora. Kwestia jakim cudem sobie to podgrzać aby utrzymać stałą temp powietrza.

marrkj

Myślałem nad lutownicą na gorące powietrze HOT AIR. Może ktoś z was ma albo z waszych znajomych to by sprawdził czy da rade wypalić coś tą lutownicą. Ja niestety stacji na gorące powietrze nie posiadam, a trochę szkoda kasy żeby kupić i się okaże, że temperatura jest za niska. Są też opalarki do izolacji zdzierania farby ale duże to niewygodnie i może się okazać że te za niskie temperatury.

Frugo

Mam takie coś w domu tylko to średnio poręczne bo wielkie jak dobra suszarka do włosów i końcówki duże ;/ ale jak wrócę z pracy zobaczę jak sobie radzi Smile

Powiem tak bardzo ciekawa alternatywa jest z tym. Ponieważ dużo ładnie pokrywa się mocno przypalone powierzchnie, i cieniowanie może być bardziej równomierne. Ale trzeba poszukać w miarę poręcznej opalarki aby dobrze było ją trzymać bo tą co mam jest standardową i duże powierzchnie fajnie można ściemnić ale z detalami może być problem poprzez duże końcówki ;/ na foto moja praca testowo pocieniowana z góry i z dołu dla porównania Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

marrkj

A może wiesz do ilu stopni nagrzewa się twoja opalarka? Albo jakiej firmy jest to już swecyfikacje znajdę w necie Smile

Frugo

Na pierwszym stopniu nagrzewa się według producenta do 500'C a na drugim do 700'C a czy tak jest ciężko mi powiedzieć Smile

tylko minus jest jeden, że średnica najmniejszej końcówki 3cm i bardzo się rozprasza ciepło ;/

marrkj

Myślałem kiedyś nad czymś takim [link widoczny dla zalogowanych] różne końcówki do tego i można ustawić siłe powietrza z jaką dmucha, ale 500 C czy to nie za mało będzie.

Frugo

Ciężko powiedzieć bo na pierwszym biegu opalarka ma 500 C tylko duża końcówka i stała taka sobie moc strumienia powoduje dość długi czas potrzebny do cieniowania ;/ ale jak jest możliwość siły strumienia wtenczas mniejsza końcówka co może dać pożądany efekt. Potrzeba nam kogoś kto ma takie cudo i powie czy się przyda i co możemy uzyskać Wink

marrkj

Tak myślałem że 500 C za mało. Gladenko w swoim chyba ma minimum 600 C więc różnica o 100C to jednak sporo. Szukałem takich lutownic z 600C, ale nie znalazłem. Jak uda mi się kiedyś dorwać taką lutownice to sprawdze, bo kupować dla sprawdzenia trochę drogo.

Frugo

Nie w żaden sposób się to nie opłaca ;/ Gdyby był to kosz rzędu do 100 zł to można się skusić ale tak to nie. Na zagranicznych trzeba poszukać stronach. Chyba że popatrzę i można po pewnych modyfikacjach więcej z takiej stacji lutowniczej wyciągnąć niż producent podaje. I korzystać krócej aby nie spalić tylko do cieniowania bo ciężko tak pocieniować wypalarką na grocie.

Frugo

Mają chwilę postanowiłem spróbować zmniejszyć otwór w opalarce wylotowy i udało mi się zrobić przejściówkę z ok 25 mm jaka jest najmniejsza do 15mm stosując redukcję hydrauliczną z gwintu na węża. I muszę stwierdzić że 500 C staje się już bardziej przydatne i i łatwiej cieniować mniejsze powierzchnie. Więc śmiało dopasowując mniejszą jeszcze końcówkę wylotową przy takiej temp. opalarką za mniejsze pieniądze wspomóc swoje wypalanie.
Ale bo i ono mu się pojawić trzeba krócej korzystać ze sprzętu, ponieważ ograniczenia jakie stosujemy powodują mocniejsze nagrzanie się końcówki przez co i całej opalarki co może negatywnie wpływać przy mocnym rozgrzewaniu do jej spalenia. Więc trzeba korzystać z głową.

marrkj

Dzięki Frugo. Na 100% przydadzą się twoje eksperymenty w przyszłości. Może jak bozia sypnie groszem to pomyśle nad czymś na zimę Smile

Fruwajka

jeśli ktoś chciałby liznąć tematu może na początek pobawić się z aerografem, lub idąc bardziej po kosztach - z aerozolami, czyli podstawa graffiti. Tak dla pozbycia się przyzwyczajenia do przyciemniania za pomocą docisku lub długiego stania w miejscu, a bardziej skupić się na działaniu przestrzennym i odległościami od powierzchni. Można sprawdzić, czy w ogóle ma się do tego predyspozycje, cierpliwość itd, zanim się zdecydujemy na spory wydatek do tej techniki.