www.ogniemmalowane.fora.pl

marrkj

Lampart i statek podobają mi się (bardziej lampart). Jeśli chodzi o reszte to taka kreska komiksowa ołówkowa nie koniecznie moje klimaty ale widać że kombinujesz z cieniowaniem. I bardzo dobrze bo bedzie coraz lepiej.

jacek4xl

I NIECH MOC BĘDZIE Z NAMI hihi

jacek4xl

Aktualnie walczę z jeszcze jednym takim patriotycznym tematem ale w rozmiarze A3 więc jeszcze trochę to potrwa.

Maciejka

Ja konkretnie. Po pierwsze, musisz znaleźć dobrą sklejkę z drzewa liściastego, lipa jest najlepsza, buczyna jest za twarda. Poproś w jakimś hipermarkecie budowlanym o skrawki sklejek i wypróbuj różne rodzaje. Generalnie, im bielsza sklejka, tym bardziej miękka i lepiej się na takiej wypala, łatwiej też o cieniowanie. Ja zarysowuję sklejkę paznokciem, jeśli paznokieć nie zostawia żadnego śladu, sklejka jest "out". generalnie ciężko w polskich hipermarketach o dobrą , dość miękką sklejkę , ale może cos upolujesz. Ja sklejkę kupuję w Niemczech i Norwegii, no ale nie każdy ma taką możliwość.
Po drugie, nie wiem, jaki masz pirograf, ale to mniej istotne, istotne są końcówki. Wydaje mi się,że ty używasz tylko jednej, takiej o długopisowym zakończeniu. Ja na takiej przez wiele lat jechałam, ale ja mam inną technikę wypalania, w twoim przypadku dobrze będzie, jak wypróbujesz różne końcówki i zobaczysz, jaki każda zostawia ślad.
Po trzecie, powinieneś mieć ściemniacz, to pozwala na cieniowanie bez obaw o przypalenie, można dzięki niemu wydobyć też różne niuanse. Temat o ściemniaczach gdzieś tu na forum jest, markjj będzie wiedział, może wklei linka.
A tak na koniec, powodzenia, trenuj dalej a przede wszystkim próbuj różnych sklejek i końcówek, bo tylko tak możesz coś ulepszyć, praktyka czyni mistrza. Smile

jacek4xl

Dziękuję za rady Maciejka. Masz dużo racji jeśli chodzi o sprzęt i materiały. Istotnie większość tych obrazków robiona jest taką końcówką jak opisujesz, oprócz chyba trzech ostatnich. Teraz mam dobry sprzęt kupiłem pirograf marki PEBARO

to niemieckie ustrojstwo z płynną regulacją temperatury ale ubogie w końcówki bo fabrycznie ma tylko trzy a ja używałem najczęściej jednej ale trochę podorabiałem i teraz mam kilka. Co do materiałów to tylko sklejka z cast...ramy bo nazbierałem trochę drewna ale do wiosny musi schnąć w lutym lub marcu będę miał materiał porządny. Mogę się nawet podzielić bo wszystkiego na pewno nie zużyję. Inna rzecz to talent, którego mi brakuje ale niestety tego nie kupisz ani w niemczech ani gdzie indziej. Wypalam bo mnie to cieszy i odpręża, nigdy nie dorównam Tobie czy Markj a zamieściłem swoje prace tylko po to żebyście podpowiedzieli techniki wytknęli błędy itp. Cieszy mnie każda krytyka bo zaraz odpalam maszynkę i próbuję od nowa. Za dużo się rozpisałem, gaduła ze mnie od urodzenia. Dzięki za ocenę i czekam na więcej.

jacek4xl

Do poprzedniego postu chciałem dodać że pirografia to dla mnie nowość rok temu nawet nie znałem tego słowa. Zajmowałem się wtedy kowalstwem artystycznym i tworzyłem np. takie rzeczy:

Wzorując się na najlepszych kowalach w Polsce i na świecie bawiłem się świetnie przez wiele lat. Niestety nic nie trwa wiecznie po prawie 30 latach z młotkiem w ręce miałem tak zwyrodniały staw podstawy prawego kciuka że musieli mi go usunąć (staw, na szczęście nie cały kciuk). Teraz nie mogę pracować młotkiem więc dlatego pirografia (lżejsze narzędzia haha). Muszę mieć coś co mnie "kręci" bo człowiek bez pasji to tylko małpa, która miała fart i dostała 2% ulepszonych genów.

Maciejka

O kurczę, te róże są zaje.....fajne. Coś pięknego ! Nie pisz,że nie masz talentu, bo masz i to wielki. Jak ktoś umie robić takie cacuszka z metalu, to znaczy,że ma poczucie piękna. W pirografii to tylko dla ciebie kwestia praktyki ( uwierz mi na słowo, ja nie posiadam talentu plastycznego i uważam,że pirografia nie wymaga jakichś szczególnych telantów, bardziej liczy się tu pasja, wyczucie piękna i techniczna sprawność, pirografia nie jest specjalnie twórcza, jest raczej sztuką odtwórczą, ale to jej w niczym nie ujmuje).
Wypalarke masz przyzwoitą, radziłabym ci końcówki lekko sklepać,żeby je spłaszczyć i wygiąć w tzw. łyżeczkę. Wypalanie taką łyżeczkową końcówką to bajka, od razu jest lepiej.
Jeśli będziesz sprzedawał te róże, to ja jestem pierwsza do kupna, oczywiście za rozsądną cenę, ha, ha. Smile

Dawno nie byłam tak zachwycona.

marrkj

Ta końcówka pierwsza od prawej spłaszczona polecam zacząć od niej. Moje 90% prac taką końcówką. Tyle że ja mam je mniejsze i większe Smile

Te róże niesamowita sprawa. Zawsze mi się podobały takie rzeczy robione z metalu. Masz talent.

jacek4xl

Bardzo dziękuję za porady i za pochwały oczywiście też. Od razu przeklepałem te końcówki na kowadełku i muszę powiedzieć że różnicę widać natychmiast, jeszcze raz dzięki. Takie róże gdzieś jeszcze powinienem mieć więc jak tylko wrócę z poligonu (pod koniec listopada) to wam wyślę. Maciejka i marrkj podajcie adres na priv. Pozdrawiam!

marrkj

Jeszcze dodam, że zawsze mam przy sobie delikatny papier ścierny żeby podczas wypalania co raz wycierać końcówke z osadu. Przy okazji będzie się dodatkowo polerować Smile

KreoKola

Bardzo ładne prace szczególnie wypalony Jezus "Ja jestem drogą,prawdą i życiem ..."

jacek4xl

Sklejka format A3

Jakoś nie mam pomysłu jak to wykończyć.
Może ktoś coś podpowie?

Krzychu

Może pociągnij dalej tego orła stopniowo zmniejszając nasycenie koloru. Ładnie pocieniowałeś ten drut kolczasty. Widać nowy sprzęt i wprawniejszą rękę.

Krzychu · Wysłany: Pią 20:05, 30 Mar 2018 Temat postu:

Jacek wrzuć coś nowego. Fajne są te twoje "militarne pomysły".